Niedolewy
Wtryskiwanie
Zmiana przełączenia wtrysku z drogi na czas powoduje zmianę parametrów zadanych . Detal może będzie dolany , ale jak z jego parametrami jakościowo-technicznymi ?
3. Punkt 2 nie ma zastosowania , gdy się robi byle co i byle jak
Witam, Iebm wytłumacz mi proszę jaka jest różnica pomiędzy przełączaniem na docisk ze względu na czas a jaka na drogę? i jak to się ma do jakości produkowanych detali?
Co do punktu 3 to również nie za bardzo rozumie.
Wyjaśnij mi to proszę.
Pozdrawiam
Yellow
Witaj Iebm
chodzi głównie o to że ustawiając punkt przełączania na docisk ze względu na drogę masz również podany rzeczywisty czas wtrysku. Jeśli więc ustawisz przełączenie ze względu na czas wtrysku to nie zmieniasz nic tylko nadal przełączasz się w tym samym punkcie tyle tylko że jest to zależne od czasu a nie drogi. Jedynie co możesz ustawić to kontrolę wielkości poduszki i obserwować według tego co się dzieje.
Ja mam u siebie Engla który robi takie coś co kilkaset cykli i nie ma szans jak to ustawić jak tylko własnie ze względu na czas wtrysku. Serwis rozkłada ręce więc tylko to nam pozostaje. Detale wszystkie wymiary mają takie same jak by to szło ze względu na drogę a są to detale dość mocno wymagające.
Pozdrawiam
Yellow
Witaj Yellow -
Przede wszystkim chce podkreślić , że skoro poradziłes sobie z problemem - co kilkaset cykli pojawia się niedolew , to super. Natomiast moj punkt widzenia polega na tym ,że ja szukałbym przyczyny az do skutku. Poza tym zwróć uwagę na fakt , że skoro co jakiś czas ten niedolew sie pojawiał , to znaczy że ślimak mniej pobrał . Skoro mniej pobrał , to wypełnił formę jakims kosztem . Generalizując - ja jestem zwolennikiem zrozumienia , znalezienia przyczyny , nie zadowalam sie wyeliminowaniem skutku. Serwis rozkładający ręce tylko mnie dopinguje do rozwiązania problemu 
Zapewniam Cię , że zagadkowe historie z wtryskiem ( i nie tylko ) to never ending story
Pozdrawiam
Witaj Iebm dokładnie rzecz ujmując to problem nie tkwi w tym że maszyna nabrała za mało materiału. Zapis wszystkich parametrów pokazał że nic się totalnie nie zmieniało (czas dozowania taki sam, przeciwciśnienie, obroty ślimaka, droga dozowania). Problem jest taki że bynajmniej u mnie maszyna przełącza się na docisk mniej więcej w połowie drogi wtrysku. Nie wiadomo czy dostaje fałszywy sygnał z liniału czy z innego ustrojstwa. Nikt nic nie wie co jest grane.
Gdyby to ode mnie zależało to bym chciał to zrobić ale to jest siła wyższa i mam nadzieję że wiesz co mam na myśli. Po prostu maszyna pracuje ok jak na razie.
Pozdrawiam
Yellow
Dekompresja jak sama nazwa wskazuje to rozładowanie ciśnienia na czole ślimaka po skończonym uplastycznianiu . co ma wspólnego ze stabilizacją procesu ? Zapobiega wyciekowi tworzywa z cylindra w czasie pomiędzy uplastycznianiem a wtryskiem . Zbyt uża zasysa powietrze do cylindra .
Ciekawy wątek..
Czy koledze "Szalonykon" udało się rozwiązać probem zmieniając sposób przełączania na czas?
Spotkałem się z podobnym przypadkiem, ale wtedy przełączenie było względem ciśnienia i przyczyna leżała gdzie indziej.
W zasadzie przełączenie względem drogi i czasu to to samo..:
Przełączenie na docisk następuje po fazie wtrysku, która jest kontrolowana poprzez zadanie prędkości liniowej (najczęściej mm/s lub ccm/s). Prękość wiąże więc liniowo oba parametry i przy zachowaniu prędkości przełączenie względem drogi zawsze odbędzie się po tym samym czasie, z zadanie przęłączenia po tym czasie powinno skutkować przełączeniem w tym samym punkcie... fizyka.
Technologia oczywiście troszkę to koryguje i w praktyce to nie do końca to samo (w niektórych zastosowaniach stosuje się przełączenie przez czas ze względu na większą precyzję tego rozwiązania).
Wydaje mi się, że (sądząc po objawach) przypadek kolegi "Szalonykon" jest odmienny od tego opisanego przez kolegę "Yellow":'
Niedolew przy zerowej (lub bliskiej zeru) poduszce świadczy o braku wystarczającej objętości tworzywa w cylindrze wtryskowym. W tym przypadku niezależnie jak będziesz sterował punktem przełączenia - problem pozostanie i trzeba się zastanowić dlaczego ślimak nie pobiera zadanej "ilości" surowca (Uwaga! fakt, że dorga dozowania i dekompresja są zachowane nie świadczy, że w cylinrze znajduje właściwa "ilość" tworzywa!). Jeśli użuwasz przemiału i / lub regranulatu, najbardziej prawdopodobne przyczyny podał "Iebm" w drugim poście: punkty - 1-7.
Niedolew w przypadku, gdy maszyna niespodziewanie przełącza się na docisk w połowie wtrysku oznacza raczej awarię maszyny (układu pomiaru / detekcji położenia ślimaka) - w tej sytuacji zmieniając przełączeniem względem czasu przechodzimy na inny układ pomiaru i możemy uniknąć problemu (co nie zmienia faktu, że przy sprawnie działającej maszynie oba sposoby powinny dawać bardzo zbliżone rezultaty).
Jeśli chodzi o wartość dekompresji - co było podnoszone przez kolegę "Technikplast", to nie zgadzam się z opinią Iebm'a, że:
1. Dekompresja to rozładowanie ciśnienia przed czołem slimaka .Nic więcej
Trzeba pamiętać, że ustawienie dekompresji większej niż wartości poduszki prowadzi do niestabilności procesu przejawiającej się... niedolewami.
