USA: kontrowersje wokół oznaczania biotworzyw

FTC dodaje, że nie wystarczy wykazać zgodności danego materiału z normami ASTM D6400 lub D6868, ponieważ nie obowiązują one wszystkich zakładów na terenie USA, ale ustalają warunki optymalne i nie biorą pod uwagę różnic w działalności poszczególnych obiektów. Ze względu na te różnice, normy ASTM nie odzwierciedlają typowych warunków kompostowania. Dlatego też konsumenci mogą być wprowadzeni w błąd, jeśli lokalne kompostownie (o ile istnieją) działają inaczej niż zakłada ASTM i dany odpad nie może być kompostowany.

Dodatkowo, tworzywa zgodne z wymienionymi normami nie mogą stać się użytecznym składnikiem kompostu, ponieważ standardy te wymagają, aby tworzywa rozpadały się do dwutlenku węgla w ciągu 180 dni. Tymczasem CO2 uwalniany do atmosfery nie staje się składnikiem kompostu. Dlatego też tworzywa te nie powinny być opisywane jako "kompostowalne" i nie powinny być tak reklamowane.

Nawet w tych miejscach, gdzie istnieje infrastruktura do kompostowania, jej pracownicy zazwyczaj nie akceptują toreb na zakupy, opakowań oraz innych mieszanych odpadów wykonanych z tworzyw, ponieważ nie chcą oddzielać tworzyw kompostowalnych i niekompostowalnych, a ponadto tzw. "tworzywa kompostowalne" nie wnoszą żadnych wartości do kompostu.

Produkty reklamowane jako zgodne z ASTM D6400, EN13432 lub ich odpowiednikami są zwykle przeznaczone do przetworzenia w specjalnych warunkach w kompostowniach przemysłowych i dlatego nie powinny być opisywane jako "biodegradowalne".

W odniesieniu do wysypisk raport FTC stwierdza, że producenci powinni w sposób jasny oznaczać kompostowalność, aby uniknąć nieporozumień związanych z przypuszczeniem o korzyściach środowiskowych wynikających ze składowania danego odpadu. Konsumenci mogą być wprowadzeni w błąd, jeśli producent nie poinformuje, że biotworzywa mogą się rozkładać do metanu, odpowiedzialnego za efekt cieplarniany.

Czytaj więcej: