Biogedradowalność ważnym trendem w branży tworzyw


Jej zdaniem europejska legislacja w sprawie śmieci zmierzała do skupienia się na ich gromadzeniu, namawiania ludzi do redukcji generowania odpadów, a tam gdzie to możliwe do ponownego użycia surowców jak i odpowiedzialnego składowania tzn. z uwzględnieniem recyklingu, spalania z odzyskiem energii lub innych sposobów utylizacji.

- Powinniśmy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż nigdy nie uda się całkowicie zgromadzić wszystkich śmieci i pewna ich ilość i tak zostanie gdzieś w krajobrazie. Szczególnie mocno zjawisko to ma miejsce w przypadku "wędrujących" siatek sklepowych jak i tworzyw stosowanych w rolnictwie. Gdy nie są one prawidłowo zbierane, wówczas mogą się akumulować w środowisku, zanieczyszczając otoczenie - w tym oceany - na dekady, a może i setki lat - mówiła w Parlamencie Jackson.

W jej ocenie aktualnie dostępne technologie zezwalają na to, aby liczne produkty mogły ulegać nieszkodliwej degradacji pod koniec swojej przydatności do użycia. Wyróżniła dwie kategorie takich produktów: tworzywa hydro-biodegradowalne wykonane całkowicie z materiałów biopochodnych, które ulegną biodegradacji w środowisku bioaktywnym, np. w kompostowniach oraz tworzywa oksy-biodegradowalne, wykonane z pochodnych rafinacji ropy naftowej, które ulegną degradacji w środowisku poprzez utlenianie zainicjowane specjalnym dodatkiem, a następnie biodegradacji po tym jak ich masa cząsteczkowa zostanie zredukowana do poziomu, który uczyni je dostępnymi dla mikroorganizmów.

- Potrzebujemy wspierać obydwie technologie i zapewnić aby Europejskie Standardy były należycie przygotowane dla obu z nich. Warto doprowadzić do tego, aby uwaga Parlamentu była tak samo skupiona i uzyskała takie samo poparcie dla tworzyw oksy-bio - przyznała Caroline Jackson.

To ważne słowa, które kontrastują jednak dość mocno z aktualną sytuacją mającą miejsce w Polsce. Oto bowiem w naszym kraju aż 90 proc. śmieci trafia na wysypiska. W przeważającej części są one zapakowane w worki z folii polietylenowej, której czas rozkładu to ok. 400 lat. Szczelnie zamknięte worki zawierają w swoim wnętrzu powietrze, co prowadzi do szybkiego zapełniania powierzchni wysypisk. Zamknięte tam resztki organiczne zawierają nie ulegają kompostowanie, są wiec tym samym bezużyteczne dla środowiska.

Czytaj więcej:
Folia 385