Przemysł 4.0 omija polskie fabryki?

Inaczej wyniki badania interpretuje Roman Mielianiec, plant manager w firmie Lisner. Jego zdaniem większość uczestników nie jest usatysfakcjonowana obecnym status quo, co daje szansę na jego rychłą zmianę. Taki punkt widzenia znajduje potwierdzenie w kolejnej części badania. Menedżerowie produkcji poproszeni o identyfikację obszaru w swojej firmie, charakteryzującego się największym potencjałem do doskonalenia, w aż 76 proc. wskazali na przepływ informacji. Na drugim miejscu znalazła się wydajność procesu produkcyjnego, gdzie pole do poprawy dostrzegło 65 proc. ankietowanych. Duże pole do poprawy widać również w obszarze jakości (38 proc.), terminowości dostaw (30 proc.), dostępności maszyn (28 proc.) i redukcji poziomu zapasów (25 proc.)

- Im więcej pracuje się z danymi, tym łatwiej dostrzec różne możliwości ich monetyzacji. Automatyzując proces pozyskiwania danych i wdrażając odpowiednie narzędzia informatyczne możemy wygenerować spore oszczędności, zredukować przestoje i zwiększyć jakość wyrobów. To gra warta świeczki, co do tego nie mam wątpliwości - przekonuje Rafał Osmoła z ASD Consulting.

W swoich poglądach nie jest on osamotniony, o czy świadczą śmiałe deklaracje uczestników badania. Plany wdrożenia zaawansowanej analityki danych w obszarze produkcji na przestrzeni dwóch najbliższych lat zadeklarowało 58 proc. respondentów, podczas 43 proc. w tym przedziale czasowym chce wykorzystać ją do lepszej kontroli jakości. Ten sam proc. managerów produkcji zapowiada wdrożenie analityki danych w obszarze utrzymania ruchu, 39% chce niebawem sięgnąć po nią by usprawnić planowanie produkcji, a 17% - by lepiej zarządzać dystrybucją.

Opór przed cyfryzacją

Łyżką dziegciu w beczce miodu są liczne czynniki, które mogą zniechęcić producentów przed wdrożeniem zaawansowanej analityki danych. Największym demotywatorem jest opór pracowników – na ten czynnik wskazało 50 proc. ankietowanych. Zdaniem Mateusza Grochowicza z Enterprise Investors, wynika on przede wszystkim z lęku przed utratą pracy oraz zwiększeniem kontroli nad realizowanymi przez personel zadaniami. – W dużej mierze lęk ten jest nieuzasadniony. Automatyzacja procesów w większości przypadku nie niesie ze sobą zwolnień, a wzrost produktywności pracowników. W dzisiejszych czasach, w obliczu deficytu pracowników na rynku pracy, redukcja zatrudnienia byłaby kompletnie nieracjonalna - zauważa Grochowicz.

Innym, równie istotnym czynnikiem powstrzymującym firmy przed inwestycją w analitykę danych jest niedobór specjalistów o odpowiednich kwalifikacjach. Na brak kompetencji w zespole wskazało 50 proc. uczestników badania, podczas gdy 37 proc. wymieniło brak wsparcia przełożonych, a 34 proc. wysokie koszty związane z zakupem i implementacją rozwiązań informatycznych. Blokadą powstrzymującą zarząd przed informatyzacją tego obszaru może być również niedostateczna znajomość procesu np. produkcyjnego przez osoby wdrażające. Pod tym zdaniem podpisało się 27 proc. respondentów.

Marcel Płoszczyński

Czytaj więcej:

Reportaże

Forum