Rozmowa z Dawidem Wu o tajwańskim rynku wtryskarek

Polska odgrywa jakąkolwiek rolę w tym eksporcie?
W przygotowanych przez nas danych ten kraj nie jest uwzględniony, więc można z całą pewnością powiedzieć, że obecnie jego udział wynosi w granicach jednego procenta całego tajwańskiego eksportu. Dominują kraje azjatyckie, bez komunistycznych Chin, z udziałem 35 proc. Do komunistycznych Chin trafia 30 proc. naszych wtryskarek. Łącznie Europa Wschodnia i Środkowa to 7,7 proc. całego tajwańskiego eksportu. Europa Zachodnia to dla porównania 3,7 proc. Łączna wartość eksportu to natomiast 9,4 mld dolarów.

Z europejskiego punktu widzenia nie ma większych różnic między maszynami z Chin i Tajwanu. Panu pewnie takie zrównanie niezbyt się podoba?
Przede wszystkim Tajwan ma o wiele większą tradycję w produkcji maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych. Ekspansja chińskich produktów, które tak samo jak i nasze są korzystne cenowo, to dopiero kwestia kilkunastu ostatnich lat. Tajwańskie urządzenia mają już kilkudziesięcioletnią historię.

Niemniej jednak chiński sukces zmobilizował także i nas do przyspieszenia rozwoju i to na wielu polach. Widać to także w maszynach. W ostatnim czasie wprowadzili oni na rynek choćby wiele innowacyjnych serii wtryskarek dwukomponentowych. To w czym chcemy stać się wiodącym eksporterem to wtryskarki energooszczędne i jeszcze bardziej zautomatyzowane, a także przeznaczone do bardzo konkretnych zastosowań.

Innowacyjnych, czyli jakich, bo na takich targach jak K 2010 wszystko jest przynajmniej w teorii innowacyjne.
Główni tajwańscy producenci wtryskarek, czyli takie firmy jak Chuan Lih Fa Machinery, Fu Chun Shin, Victor Taichung Machinery, Chen Hsong, Multiplas, Huarong Plastics produkują maszyny w oparciu o swoje know-how.

Ich R&D czyli badania i rozwój w zakresie maszyn do przetwórstwa tworzyw ukierunkowane jest na takie właściwości jak produkcja na dużą skalę, tworzenie maszyn szybkobieżnych i cechujących się dużą precyzją, zminiaturyzowanych tak by nie zajmowały wiele miejsca w fabrykach. Są to tez maszyny o niskim poziomie zanieczyszczeń, w pełni współpracujące z Internetem i najnowszymi systemami operacyjnymi.

W tej chwili nasi producenci skupiają się w głównej mierze na dostarczaniu wtryskarek zdolnych do produkcji preform PET w coraz krótszych cyklach, systemów IML, konstrukcji dwupłytowych, maszyn wertykalnych, i o bardzo szybkiej serwo hydraulice. Trendem jest także przygotowanie wtryskarek do systemów szybkiego prototypowania. Chcemy też by nasze urządzenia były wykorzystywane w zastosowaniach proekologicznych, tzw. Green manufacturing technology.

Wiąże się z tym produkcja wyrobów lżejszych i cieńszych, a do tego wymagana jest oszczędność materiału, szybkie tempo produkcji i maszyny, które sprostają tym zadaniom.

Czytaj więcej:
Rynek 1086
Wywiad 291