Roboty coraz częściej pracują w obszarach niebezpiecznych dla człowieka

Roboty coraz częściej pracują…

Raport Światowego Forum Ekonomicznego wskazuje, że w 2025 roku roboty będą wykonywać 47 proc. potrzebnej pracy. Rok temu ten odsetek wynosił 33 proc. To nie musi jednak oznaczać, że roboty pozbawią pracy ludzi. - W gospodarce potrzebni są ludzie, a roboty to tylko wspomagające ich maszyny. Nie służą do tego, żeby nas zastąpić - uważa Deepjyoti Nath, student Uniwersytetu Łódzkiego i dyrektor generalny firmy City Robotics. Jego zdaniem roboty zastąpią pracę człowieka w obszarach niebezpiecznych zadań. Przykładem może być dezynfekcja placówek medycznych. Robo-UV, pierwsza maszyna City Robotics, już dziś sprawdza się w szpitalach, które są na pierwszym froncie walk z pandemią, a wkrótce ma trafić do komercyjnej sprzedaży.

- Naszym mottem jest tworzenie robotów społecznych, które nie mają na celu zastąpienia ludzi. Jeśli buduje się robota dla gospodarki, to kiedy usuniemy z niej główny czynnik, czyli człowieka, to dla kogo będzie wtedy cała gospodarka? Nie miałoby to sensu. W gospodarce potrzebni są ludzie, a roboty to tylko wspomagające nas maszyny – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Deepjyoti Nath, podając za przykład Google, która nie jest samodzielną maszyną, tylko narzędziem. – To tylko rozwiązanie, które usprawnia sposób, w jaki pracujemy. Nie służy do tego, żeby nas zastąpić.

Jak podkreśla, tym właśnie różni się podejście City Robotics od innych firm zajmujących się robotyką. Najpierw potrzebne jest zastosowanie, a dopiero potem maszyna, a nie odwrotnie. W ten sposób można zapewnić rentowność danego produktu.

Pierwszy robot firmy, Robo-UV, powstał z myślą o dezynfekcji pomieszczeń. Używa do tego promieniowania ultrafioletowego (UV-C). Oczyszczenie z patogenów całego szpitala zajmuje mu kilka godzin, robi to znacznie szybciej i skuteczniej niż człowiek.

- Obecnie konieczne jest dezynfekowanie całego szpitala w porze nocnej, co nie jest w pełni możliwe przy wykorzystaniu roztworów na bazie alkoholu rozpylanych przez ludzi. Robot wyjeżdża, dezynfekuje całe otoczenie, a następnie wraca do stacji dokującej, gdzie jest ładowany. Nie widać więc, jak pracuje w ciągu dnia, ale rano dzięki niemu wszystko jest czyste - mówi Deepjyoti Nath, pochodzący z Indii student informatyki na Wydziale Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Łódzkiego.

Przejęcie tego zadania przez maszynę oznacza też mniejsze ryzyko dla zdrowia i życia człowieka. Promieniowanie szkodzi człowiekowi, ale robot jest na nie odporny. Zdaniem eksperta to właśnie w takich obszarach roboty sprawdzą się najlepiej.

- Roboty będą wykonywać więcej zadań, które usprawnią pracę ludzi. Nasz Robo-UV, czyli robot do dezynfekcji, może dezynfekować bardzo rozległe przestrzenie w krótkim czasie i robi to bardzo wydajnie. Dzięki nocnej pracy tego robota ludzie mogą zająć się innymi zadaniami - mówi dyrektor City Robotics.

Maszyna powstała z myślą o placówkach ochrony zdrowia, ale znajdzie zastosowanie również w hotelach lub w branży zajmującej się zarządzaniem infrastrukturą. Robo-UV nie jest jeszcze dostępny w regularnej sprzedaży, trwa uzyskiwanie stosownych certyfikatów.

- Komercyjne wdrożenie planujemy w lutym. Mamy jednak klientów, którzy już korzystają z tych robotów w całej Polsce - są to szpitale publiczne i prywatne. Mamy też klientów w Hiszpanii chętnych na te polskie rozwiązania - mówi Deepjyoti Nath.

Prowadzone pod koniec 2020 roku badania naukowców Uniwersytetu Łódzkiego nad skutecznością Robo-UV wykazały, że bezpośrednia ekspozycja bakterii gronkowca złocistego (S. aureus) na promieniowanie robota doprowadziła do całkowitego wysterylizowania już po trzech minutach (przy wykorzystaniu 35 proc. wydajności, czyli dwóch z sześciu lamp UV w prototypie). Drobnoustrój ten może kolonizować naszą skórę, błony śluzowe nosogardzieli, ale w szczególnych przypadkach wywoływać trudno leczące się zakażenia ran, patologiczne zmiany nekrotyczne i zapalne, zakażenia bakteryjne związane z biomateriałami czy zakażenia szpitalne.

Pacjenci z COVID-19 są jeszcze bardziej narażeni na zakażenie innymi mikroorganizmami znajdującymi się w środowisku szpitalnym. Deepjyoti Nath podkreśla, że badania przeprowadzone na pacjentach z ostrym przebiegiem choroby wykazały, że u 40,7 proc. z nich rozwinęły się infekcje towarzyszące nabyte w placówkach szpitalnych. Jak wyjaśniają eksperci Uniwersytetu Łódzkiego, dezynfekcja jest konieczna nie tylko w dobie pandemii. Dane Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób z 2018 roku wskazywały, że w UE ok. 90 tys. osób rocznie umiera na skutek zakażeń szpitalnych.

O możliwości Robo-UV i automatyzacji pracy rozmawiano podczas jednego ze styczniowych Thursday Gathering. To organizowany przez Fundację Venture Café Warsaw event networkingowy, który przyciąga szerokie grono gości związanych z ekosystemem innowacji lub interesujących się tym obszarem. Thursday Gathering to bezpłatne i dostępne dla wszystkich eventy odbywające się co czwartek przy ul. Chmielnej 73 w Warszawie. Stanowią dobrą okazję do nawiązania kontaktów, dyskusji o najnowszych trendach i nowinkach technologicznych czy zaprezentowania innowacji start-upów gronu inwestorów.

Źródło: Newseria Biznes

Reportaże

Forum