30 lat recyklingu. Tworzywa sztuczne w gospodarce obiegu zamkniętego

30 lat recyklingu. Tworzywa…

Pierwszą butelkę z materiału PCR (post-consumer recycled material) o pojemności 1000 ml Alpla wykonała w latach 90 dla marki Lenor. Od tego czasu na rynku tworzyw sztucznych zaszło wiele zmian - zarówno w sposobie produkcji, jak i przetwarzania surowców. Jak na przestrzeni lat zmieniła się rzeczywistość opakowań, których jako konsumenci używamy na co dzień?

Gospodarka obiegu zamkniętego to pojęcie odmieniane przez producentów opakowań z tworzyw sztucznych przez wszystkie przypadki. Chodzi o odejście od obecnej liniowości produkcji w światowej gospodarce. Aby to zrobić potrzeba zarówno sprawnej infrastruktury recyklingowej, jak i transformacji całego systemu produkcyjnego.

Światowi giganci projektują pod recykling

Efektywne projektowanie materiałów opakowaniowych z tworzyw sztucznych to kwestia surowca i odpowiedniego projektowania. Niektóre firmy, takie jak na przykład Alpla, już jakiś czas temu zobowiązały się, by od 2025 roku produkować opakowania w 100% nadające się do recyklingu. Co więcej - stale zwiększają możliwości przetwarzania materiałów opakowaniowych z tworzyw sztucznych - zarówno, jeśli chodzi o te stworzone z polietylenu o wysokiej gęstości (HDPE), jaki z politereftalanu etylenu (PET). Wszystko po to, aby w kontrolowany sposób pozyskiwać materiał recyklingowy i gwarantować klientom i konsumentowi dostępność i jak najwyższą jakość.

- Na przestrzeni ostatnich trzech dekad sposób produkcji opakowań z tworzyw sztucznych i ich ponowne przetwarzanie znacznie ewoluowały, przy jednoczesnym zachowaniu ich najważniejszej cechy - wygody korzystania i transportu. Kilkadziesiąt lat doświadczeń, badań i prac związanych z różnymi surowcami, z których produkujemy opakowania pokazują nam jasno - produkty z tworzyw sztucznych mogą, a nawet muszą stać się częścią gospodarki obiegu zamkniętego - mówi Mariusz Musiał, Dyrektor Zarządzający Alpla w Polsce.

Innowacje na rynku opakowań

Producenci materiałów opakowaniowych nie próżnują i od lat pracują nad innowacjami, które sprawią, że opakowania z tworzyw sztucznych staną się lepsze dla człowieka i środowiska. Ci, posiadający globalne know-how mogą przekładać doświadczenia z jednych rynków na inne. To korzyść dla lokalnych konsumentów, ale i producentów, którzy już niedługo będą musieli raportować pozafinansowe sprawozdanie z prowadzonej działalności na terenie Unii Europejskiej.

Opakowania wielokrotnego użytku, stworzone z odpowiednich mieszanek surowców i recyklatów to już nie fanaberia, ale wymagania otoczenia i samych konsumentów. Zwrotna butelka PET dla marki wody mineralnej Vöslauer była pierwszą nowoczesną butelką zwrotną PET na rynek austriacki. Została zaprojektowana na bazie niemieckiego know-how Alpli. Przykłady można mnożyć.

- Doświadczenia z różnych rynków europejskich i światowych pozwalają nam na przepływ wiedzy pomiędzy poszczególnymi krajami. To pozwala na zachowanie kompleksowości działań, dokładną znajomość rynku, na którym operujemy, weryfikowanie pochodzenia surowców i recyklatów, a także ocenę wpływu naszych działań na poszczególne regiony. Takie spojrzenie pozwala przewidywać ryzyka i wdrażać innowacyjne rozwiązania w wielu miejscach - dodaje Mariusz Musiał.

Tworzywa sztuczne a ślad węglowy

Dla przykładu butelka PET wielokrotnego użytku dla firmy Vöslauer ma pojemność 1 litra, waży zaledwie 55 g i jest o około 90 procent lżejsza niż szklana alternatywa. Już samo to zmniejsza ślad węglowy o około 30%. Butelka jest wykonana w całości z monomateriału PET nadającego się do recyklingu, dodatkowo zawiera około 30% materiału z recyklingu (w nadchodzących latach poziom ten ma być stale zwiększany). Oczekuje się, że butelka będzie używana przez około trzy do czterech lat (około 12 cykli). Z ekologicznego punktu widzenia inwestycja opłaca się już w momencie pierwszego użycia. W Vöslauer wprowadzenie butelek PET nadających się do ponownego napełniania pozwoli zaoszczędzić około 420 ton CO2 rocznie. To odpowiada na pytanie, dlaczego firmy decydują się na wprowadzenie butelek wielokrotnego użytku.

Chęć wprowadzenia to jedno, możliwości produkcyjne to drugie. Na rynku pojawiły się wyzwania z pozyskaniem dobrej jakości recyklatu. Obecna cena nowego PET to prawdziwe wyzwanie dla recyklerów, a krytyczną sytuację na rynku pogarsza zmniejszona konsumpcja w sektorze prywatnym. Pierwsze zakłady recyklingu w Niemczech musiały już wstrzymać produkcję ze względu na obecną sytuację sprzedażową i cenową. A przed nami kolejne ryzyko - import rPET z krajów spoza UE. Materiał jest tańszy niż ten wyprodukowany w UE, ale występuje tu brak pewności skąd pochodzi. Unia Europejska nakazuje rygorystyczną dokumentację oraz dowody pochodzenia i jakości recyklatów.

- Kluczowa rola tworzyw sztucznych w gospodarce obiegu zamkniętego to nie utopia. Przed ostatnie dekady produkcja materiałów opakowaniowych przeszła niemałą rewolucję. Branża pokazała, że potrafi opracowywać innowacje, które przekładają się na lepsze funkcjonowanie człowieka i środowiska. Stworzenie gospodarki obiegu zamkniętego to nasza wspólna sprawa, która wymaga krytycznego spojrzenia oraz zburzenia pewnych stereotypów. Takich, jak na przykład te mówiące o jedynie negatywnym wpływie opakowań z tworzyw sztucznych na otaczający nas świat. Pamiętajmy, że butelki PET to mniejsze emisje CO2 w produkcji, transporcie i recyklingu, a dodatkowo mogą też być zwrotne - podsumowuje Mariusz Musiał.