Koronawirus przyspieszy cyfryzację i automatyzację

Koronawirus przyspieszy cyfryzację…

Koronawirus przyspieszy zmiany, które miały nadejść dopiero za kilka lat. Jak wynika z raportu firmy EY (dawniej Ernst & Young), COVID-19 podkręci tempo cyfryzacji i automatyzacji. Wyniki Global Capital Confidence Barometer nie pozostawiają złudzeń: co trzecia firma już teraz wie, że zdynamizuje proces cyfrowej transformacji. Dla 36% menadżerów z 45 krajów priorytetem będzie intensywna automatyzacja. Zdaniem autorów badania, szybsza digitalizacja to najlepsza tarcza antykryzysowa.

Trzech na czterech (73%) szefów firm jest przekonanych, że koronawirus i pandemia, jaką wywołała globalna zaraza, poważnie wpłynie na światową gospodarkę. Jak wynika z Global Capital Confidence Barometer, w tej chwili przedsiębiorstwa spotykają się głównie z dwoma problemami. Pierwszym jest zachowanie stabilności w łańcuchu dostaw, drugim - wyraźny spadek konsumpcji.

Pierwsze zaburzenia w logistyce pojawiły się jeszcze w styczniu i były skorelowane z sytuacją w Chinach. To głównie rezonowało na przemysł. Jednak gdy koronawirus pojawił się w innych miejscach globu, postępował jego wpływ na kolejne gałęzie gospodarki. Znalazło to odzwierciedlenie w zyskach, a te już teraz, w co drugiej firmie są na poziomie tych z roku 2018. Jednak są i takie przedsiębiorstwa, które notują znacznie niższe dochody niż miały 24 miesiące temu. Tak jakby ktoś wygumkował firmom wzrosty z ostatnich dwóch lat. Dlatego niemal wszystkie przedsiębiorstwa (95%) przygotowują się do tego, że lada moment będą zmuszone obniżać swoją marżę.

 - Globalna pandemia COVID-19 wywołała szok i paraliż na całym świecie. To zjawisko, jakiego współczesny świat nie widział, a skutki tego, odczują na swojej skórze zarówno pojedyncze branże, jak i cała gospodarka. Skala "zniszczeń", jakie wyrządza koronawirus, wciąż rośnie. Dopiero za jakiś czas będziemy w stanie ocenić, z czym przyjdzie nam się zmierzyć - zauważa prezes Biura Projektowania Systemów Cyfrowych, Rafał Orawski. - Jednak to nie znaczy, że nie można minimalizować potencjalnego ryzyka. Teraz jest najlepszy moment na poszukiwanie rozwiązań, które pomogą szybko wyjść na prostą, gdy minie kryzys - kwituje szef BPSC.

Tarcza antykryzysowa

Ze wspomnianego już wcześniej badania EY (dawniej Ernst & Young) płyną ciekawe wnioski. Ponad jedna trzecia (36%) firm przyspiesza inwestycje w automatyzację, podobny odsetek (31%) planuje zrobić to samo z cyfrową transformacją.

- Nagły i nieoczekiwany charakter pandemii pokazał kierownictwu przedsiębiorstw, że zaawansowane IT jest naprawdę pomocne, a budowanie zwinności i odporności dzięki technologii to coś więcej niż slogany. - wyjaśnia Rafał Orawski. - Nasze doświadczenia, jak również naszych klientów pokazują, że automatyzacja bardzo szybko przynosi mierzalne efekty. Pomaga oszczędzić czas, zasoby i poprawia produktywność - dodaje prezes BPSC, producenta systemów ERP.

Jak wynika z raportu MGI "A future that works: Automation, employment, and productivity", robotyzacja może znacznie zwiększyć efektywność firm oraz spowodować wzrost globalnej produktywności nawet o 1,4 % rocznie. To sporo, gdyż warto pamiętać, że jak wynika ze statystyk WHO, niemal jedna trzecia świata jest zmuszona do pozostania w domu, bądź ma poważne utrudnienia w normalnym funkcjonowaniu.

Kiedy zaświeci słońce?

43% ankietowanych spodziewa się, że powrót do normalności możliwy będzie najwcześniej w trzecim kwartale tego roku. Jednak ponad połowa (54%) jest przekonana, że spowolnienie będzie odczuwalne jeszcze w 2021 roku.

- Podczas kryzysu nie będzie "zwycięzców”, ale niektóre sektory odczują pandemię bardziej niż inne. To jak duże szkody wyrządzi spodziewana recesja, w znacznej mierze będzie zależało od zdolności do szybkiej i zwinnej odbudowy mocy i przywrócenia stanu sprzed pandemii. Używając języka sportowego, jeżeli przedsiębiorstwo będzie w stanie szybko przejść z obrony do ataku, koszty będą dużo mniejsze - tłumaczy Rafał Orawski.

Jednak dziś, tak długo jak epidemiolodzy nie znajdą skutecznej metody na zwalczanie niebezpiecznego wirusa, społeczeństwo musi zostać w domu. Jak twierdzi WHO, ograniczenie aktywności każdej jednostki i izolacja społeczna to najskuteczniejsze sposoby na skuteczną walkę z COVID-19. To niesprzyjające dla funkcjonowania człowieka środowisko, może okazać się żyzną glebą dla rozwoju innowacji w przemyśle, który przyparty do muru, będzie zmuszony do wdrożeń nowych rozwiązań, które pozwolą na automatyzację procesu produkcji i czy nam się to podoba, czy nie - zmniejszenie roli człowieka. Jak podaje The Guardian - koronawirus podzieli biznes na dwa obozy: zwycięzców i przegranych. O przydziale do danej grupy nie decyduje ślepy los, lecz inwestycja w innowacje i otwartość na zmiany.


Czytaj więcej:
COVID-19 190