Najwięcej nowych instalacji w automotive. Dane IFR dla Europy i świata za 2024 r.

Najwięcej nowych instalacji…

Najnowsze dane Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) wskazują, że w 2024 roku zainstalowano na świecie 542 tysiące nowych robotów przemysłowych, tyle samo co w roku poprzednim. Największy rynek stanowiły Chiny z 295 tys. instalacji, czyli ponad 54 proc. globalnych wdrożeń. W pierwszej piątce znalazły się także Japonia, Stany Zjednoczone, Korea Południowa i Niemcy. Polska z 2 344 nowymi robotami zajęła 20. miejsce globalnie oraz 8. w Europie, wyprzedzając m.in. Holandię, Czechy, Austrię i Danię. W 2024 r. sprzedano ponad 64,5 tys. cobotów, co dało im blisko 12 proc. udziału w nowych instalacjach przy 13-procentowym wzroście rok do roku. Średnia gęstość robotyzacji w przemyśle wytwórczym wyniosła globalnie 177 robotów na 10 tys. pracowników, w Azji 204, w Europie 148, a w obu Amerykach 131. W Europie odnotowano 85 tys. nowych instalacji, o 8,6 proc. mniej niż rok wcześniej.

Coboty rosną dwucyfrowo

Roboty współpracujące pozostają jednym z najszybciej rosnących segmentów rynku. W 2017 roku zainstalowano ich nieco ponad 11 tys., co stanowiło 2,8 proc. wszystkich nowych instalacji. W 2023 roku było to już ponad 57 tys. cobotów i ponad 10 proc. udziału, a w 2024 r. przekroczono 64,5 tys. sztuk, co przełożyło się na niemal 12 proc. udziału i 13 proc. wzrost rok do roku. Wzrost popularności cobotów wynika z ich elastyczności, łatwości programowania oraz możliwości bezpośredniej współpracy z pracownikami, co sprzyja zastosowaniom zarówno w dużych zakładach, jak i w MŚP.

Europa pod presją spadków

W 2024 roku w Europie zainstalowano 85 tys. robotów, o 8,6 proc. mniej niż rok wcześniej i na poziomie zbliżonym do 2022 r. Liderem pozostają Niemcy z 26,9 tys. instalacji, odpowiadając za ponad jedną trzecią wdrożeń na kontynencie. Kolejne miejsca zajęły Włochy, Hiszpania, Francja i Węgry. Skala spadków była zróżnicowana, we Francji sprzedaż obniżyła się o 23,8 proc., we Włoszech o 15,7 proc., w Wielkiej Brytanii o 35,3 proc., a w Niemczech o 4,8 proc.

– Europa stoi dziś przed wyzwaniem utrzymania konkurencyjności przemysłu w obliczu globalnych zmian – mówi Daniel Niepsuj, Sales Lead CEE w Universal Robots. – Robotyzacja staje się jednym z kluczowych narzędzi budowania przewagi konkurencyjnej. Dane IFR pokazują, że mimo spowolnienia w części gospodarek, Europa konsekwentnie zwiększa poziom automatyzacji, a rosnąca rola Europy Środkowej wskazuje, że właśnie tutaj mogą pojawić się nowe impulsy rozwoju. Warto podkreślić, że największe inwestycje w roboty odnotowują te kraje, w których już funkcjonuje ich najwięcej. To efekt kultury pracy, w której automatyzacja jest naturalnie wpisana w kolejne etapy procesów produkcyjnych.

Polska, rynek z potencjałem i wyzwaniami

Polska odnotowała w 2024 roku spadek instalacji o 13 proc. do 2 344 jednostek. To trzeci z rzędu rok obniżonego wolumenu po rekordzie z 2021 r., kiedy zainstalowano 3 532 roboty. Mimo tego kraj pozostaje największym rynkiem robotyki w Europie Środkowo-Wschodniej. Największy udział miała branża motoryzacyjna z 742 jednostkami i 32 proc. rynku. Za kolejne 60 proc. wolumenu odpowiadały nowe instalacje w przemyśle chemicznym i tworzyw sztucznych, w przemyśle metalowym i maszynowym, w sektorze elektrycznym i elektronicznym, w przemyśle drzewnym oraz w branży spożywczej.



W sektorach tych IFR odnotowało odpowiednio: 306 jednostek w przemyśle chemicznym i tworzyw sztucznych, co oznacza spadek o 2 proc. r/r, 350 jednostek w przemyśle metalowym i maszynowym, spadek o 18 proc., 200 jednostek w przemyśle elektrycznym i elektronicznym, spadek o 42 proc., 101 jednostek w przemyśle drzewnym, wzrost o 63 proc., oraz 129 jednostek w przemyśle spożywczym, wzrost o 2 proc. Coraz więcej wdrożeń dotyczy także farmacji i logistyki.

– W Polsce widać coraz większą dywersyfikację sektorową – zauważa Grzegorz Będkowski, Channel Development Manager w Universal Robots. – Choć instalacje w branży motoryzacyjnej pozostają na najwyższym poziomie, rośnie zainteresowanie robotyzacją w sektorze spożywczym, drzewnym czy farmaceutycznym. Warto podkreślić, że wciąż mamy stosunkowo niską gęstość robotyzacji co pokazuje ogromny potencjał rozwoju – dodaje Będkowski.

Istotna jest także struktura zastosowań. Największe przyrosty odnotowano w sektorze motoryzacyjnym obejmującym produkcję pojazdów i silników, gdzie przybyło 137 instalacji, co oznacza wzrost o 140 proc., w przemyśle drzewnym i meblarskim, plus 101 instalacji i 63 proc. wzrostu, oraz w sektorze farmaceutycznym i kosmetycznym, plus 99 jednostek i 16 proc. wzrostu. Z perspektywy aplikacji wzrosły m.in. pakowanie i paletyzacja, plus 210 instalacji i 10 proc., a także spawanie łukowe, plus 252 instalacje i 12 proc.



– Widać wyraźnie rosnące zainteresowanie rozwiązaniami, które pomagają tam, gdzie zaczyna brakować rąk do pracy, świetnym przykładem jest paletyzacja i pakowanie, lub wymagających spełniania określonych norm, jak farmacja i kosmetyki. To pokazuje, że rośnie potrzeba automatyzacji i świadomość korzyści. UR aktywnie poszerza swoją ofertę, rozwijając rozwiązania modułowe i elastyczne, które można łatwo integrować w różnych sektorach przemysłu, a także oferując wsparcie w zakresie projektowania procesów, szkoleń oraz serwisu, aby klienci mogli maksymalnie wykorzystać potencjał automatyzacji. – komentuje Grzegorz Będkowski, Channel Distribution Manager w Universal Robots.

Na koniec 2024 roku w Polsce działało 26,4 tys. robotów, co oznacza wzrost o 7 proc. r/r oraz średnioroczny wzrost na poziomie 11 proc. w latach 2019–2024. W globalnym rankingu daje to 19. miejsce. Gęstość robotyzacji wyniosła 81 robotów na 10 tys. pracowników przemysłu, w tym 247 w sektorze motoryzacyjnym i 62 w pozostałych branżach, co pozostaje poniżej poziomów notowanych w większości rozwiniętych gospodarek.