Polska tonie w tanim plastiku. Recyklerzy apelują o zmiany

Polska tonie w tanim plastiku.…

4 miliony ton rocznie pierwotnych tworzyw sztucznych jest wprowadzanych na polski rynek. Nasz kraj jako jedyny w Europie ociąga się z wprowadzeniem Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta właśnie za ten, degradujący środowisko, odpad. Sytuacja ta, jak podkreślają eksperci, jest nie tylko niezgodna z europejskimi dyrektywami, ale także stanowi znaczne obciążenie dla środowiska naturalnego oraz budżetu państwa. Za wprowadzanie do obiegu niepoddanych recyklingowi odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych płacimy kary w kwocie dwóch miliardów złotych rocznie.

Polska sprowadza ogromne ilości pierwotnego plastiku, w szczególności z Rosji. Pomimo embarga na rosyjskie surowce, obowiązującego w niemal wszystkich europejskich krajach, plastik ten dostaje się na krajowy rynek, stając się tańszą alternatywą polskiego materiału. Jak wskazuje Stowarzyszenie „Polski Recykling” - od czasu wybuchu wojny w Ukrainie niemal 40% przedsiębiorstw, będących członkami tej organizacji, zetknęło się z dostępnymi na rynku tanimi, rosyjskimi surowcami pierwotnymi.

Obecność konkurencyjnego surowca zmniejsza zapotrzebowanie producentów na polski regranulat, czyli tworzywo powstałe w procesie recyklingu. Nowy plastik znacząco utrudnia możliwość ponownego przetwarzania odpadów w kraju, a to sprawia, że Polska ponosi wysokie opłaty i kary za niespełnienie norm unijnych dotyczących ograniczenia ilości plastiku wprowadzanego do środowiska.

Polacy w niechlubnej czołówce Europy  

Według danych, opublikowanych przez organizację Plastics Europe w raporcie „Tworzywa – Fakty 2022”, Polska znajduje się w czołówce krajów Unii Europejskiej pod względem zapotrzebowania na pierwotne tworzywa sztuczne. W 2021 roku w Unii Europejskiej zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne niepochodzące z recyklingu wynosiło 50,3 mln ton, z czego Polska odpowiadała za około 4 mln ton plastiku, co stanowi ponad 7,5% z puli zapotrzebowania wszystkich krajów UE. To druzgocące dane, biorąc pod uwagę, że większość państw członkowskich stara się ograniczać wykorzystanie plastiku i promować recykling.

- W tym momencie mamy do czynienia z sytuacją dramatyczną. Polska zamiast spełniać normy Unii Europejskiej i ograniczyć wprowadzanie do środowiska produktów z tworzyw sztucznych, nadal to robi. Co gorsza, tani plastik pierwotny z Rosji, ale też z Bliskiego Wschodu, sprowadzany często przez pośredników, zalewa nasz kraj, w którym i tak już płynie rzeka odpadów wymagających zagospodarowania. Nasze stowarzyszenie już na początku roku zgłosiło problem rosyjskiego plastiku do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, ale pismo pozostało bez odpowiedzi - komentuje Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.

a-huge-industrial-warehouse-with-plastic-bottles-2022-05-03-23-07-41-utc1