Tworzywa sztuczne w budownictwie

Tworzywa sztuczne w budownictwie Gdyby połowę wszystkich budynków wyposażono w najwyższych standardów izolację z tworzyw sztucznych, wówczas Unii Europejskiej udałoby się zmniejszyć emisję dwutlenku węgla w budynkach o 35 proc., czyli o 340 milionów ton.

Tworzywa sztuczne oznaczają tańsze i bardziej ekologiczne projektowanie lub powtórne aranżowanie istniejących mieszkań i domów.

Jak pokazują aktualne trendy ceny energii mogą jeszcze długo rosnąć. Tymczasem koszty ogrzewania mieszkania można zmniejszyć nawet o 75 procent i to w sposób przyjazny dla środowiska. W jaki sposób? Przede wszystkim poprzez izolowanie budynków materiałami z tworzyw sztucznych, które powodują, że budynek zużywa mniej energii, a do atmosfery emitowane jest mniej szkodliwego dla klimatu dwutlenku węgla.

Dom 3-litrowy wykonany przy współpracy firmy Evonik

- Przyszłość budownictwa to rozwiązania, które zmniejszając koszty są jednocześnie przyjazne dla środowiska naturalnego. Ideę zrównoważonego rozwoju można realizować między innymi stosując odpowiednią izolację cieplną i używając sprawdzonych w praktyce materiałów - ocenia Grzegorz Rytko, dyrektor zarządzający Fundacji PlasticsEurope Polska, zrzeszającej największych producentów tworzyw sztucznych w Polsce.

Co to oznacza w praktyce? Aby oszczędzić energię i co się z tym łączy zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, można zamontować panele o grubości zaledwie 20 cm do izolacji ścian zewnętrznych, dachów i sufitów piwnicznych. Można też zamontować izolowane okna oraz rury grzewcze i wodnokanalizacyjne wykonane z najnowszej generacji tworzyw sztucznych.

- Tworzywa sztuczne są materiałem XXI wieku - dzięki nim możemy stosować rozwiązania nie tylko nowoczesne, ale przede wszystkim ekologiczne. Budownictwo to dziedzina, w której szczególnie przydają się innowacyjne elementy wykonane z wykorzystaniem w tworzyw sztucznych, np. kolektory słoneczne i fotoelektryczne czy polimerowe zasobniki ciepła utajonego umieszczone w tynku, dzięki którym zimą budynki dłużej utrzymują ciepło, a latem wolniej się nagrzewają - dodaje Grzegorz Rytko.

W Polsce tak zwane "ekologiczne budownictwo" dopiero zaczyna zdobywać zwolenników. W Europie ma ich już wielu i to od dawna. Dla przykładu we Francji, Włoszech czy Wielkiej Brytanii z powodzeniem funkcjonują koncepcje tzw. "3-litrowego domu". Okazało się, że izolacja starych, również zabytkowych budynków, w których duża część energii była marnotrawiona, pozwoliła obniżyć zużycie oleju opałowego z 20 litrów do 3 litrów rocznie na metr kwadratowy.

W Europie funkcjonują także tzw. domy pasywne. Posiadają one m.in. systemy odzysku ciepłego powietrza i kolektory słoneczne. Dzięki temu roczne zapotrzebowanie takiego domu na ciepło pokrywane jest przy zużyciu mniej niż 1,5 litra oleju opałowego na metr kwadratowy. Można spotkać także tzw. domy o "zerowym zapotrzebowaniu na energię", których konstrukcja uwzględniająca wiele elementów z tworzyw sztucznych praktycznie eliminuje używanie kopalnych nośników energii - oleju czy gazu.

Dom 3-litrowy wykonany przy współpracy firmy Evonik

Z prezentowanego kilka miesięcy temu również na naszych stronach raportu "Świat w 2030 roku" przygotowanym na zlecenie PlasticsEurope przez światowej sławy futurologa Raya Hammonda wynika, że gdyby połowę wszystkich budynków wyposażono w najwyższych standardów izolację z tworzyw sztucznych, wówczas Unii Europejskiej udałoby się zmniejszyć emisję dwutlenku węgla w budynkach o 35 proc., czyli o 340 milionów ton.

Czytaj więcej: