W branży opakowań mało trudnych długów

W branży opakowań mało trudnych… Specjaliści oceniają, że branża opakowań jest jedną z lepiej prosperujących gałęzi przemysłu. W znacznej mierze przekłada się to na sytuację płatniczą podmiotów należących do tego sektora gospodarki, chociaż i ona jest narażona na opóźnienia w płatnościach.

Z danych Euler Hermes zebranych w ramach Programu Analiz Należności wynika, iż obecnie w branży opakowań należności przeterminowane wynoszą około 22 proc., co jest typową sytuacją na polskim rynku.

– Należności przeterminowane ponad 120 dni, czyli trudne do odzyskania, stanowią około 4 proc. wszystkich należności. Z analizy struktury należności wynika, że wartość należności przeterminowanych wynosi ponad 32 mln zł – komentuje Paweł Pszczółkowski, analityk kredytowy w Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem.

Obecnie średni termin odroczenia płatności dla branży opakowań wynosi 56 dni. Natomiast wskaźnik rotacji należności, czyli czas oczekiwania na należność (od wystawienia faktury do otrzymania płatności) to 76 dni. Obserwację dotychczasowych zachowań potencjalnych lub obecnych kontrahentów w kontekście regulowania należności handlowych umożliwia Wskaźnik Moralności Płatniczej (PMI).

Do jego wyliczenia brana jest pod uwagę m.in. wysokość zadłużenia oraz liczba dni opóźnienia w spłacie danej należności. Wskaźnik ten obrazuje, jak dużym ryzykiem obarczona jest współpraca z danym kontrahentem w przypadku udzieleenia kredytu kupieckiego.

Obecnie PMI dla branży opakowań wynosi 60 punktów na 100 możliwych. Oznacza on branżę o średnim poziomie ryzyka. Wystąpienie opóźnień w regulowaniu zobowiązań jest wielce prawdopodobne. Opóźnienia te mogą wynieść od 35 do 40 dni po terminie płatności.

– Dane, jakie otrzymujemy w ramach programu Analiz Należności, pozwalają nam uzyskać pełną i rzetelną wiedzę na temat ryzyka wynikającego z transakcji realizowanych w kredycie kupieckim. Jednocześnie program ten dyscyplinuje kontrahentów uczestników programu, gdyż nawet niewielkie opóźnienia w płatnością będą zauważone przez wszystkich ich dostawców – mówi Beata Wierzbicka, dyrektor ekonomiczny firmy Werner Kenkel.

Marek Matusiak
źródło: Gazeta Prawna

Czytaj więcej:
Finanse 136

Reportaże

Forum