
Sytuacja na polskim rynku polipropylenu pozostaje stabilny lecz trudny. Niski poziom popytu oraz obecność taniego materiału importowanego ograniczają producentom i firmom handlowym możliwość utrzymania cen polipropylenu. Traderzy wskazują, że ceny osiągnęły już dno, jednak nadal udzielają rabatów, często obniżając własne marże, aby utrzymać klientów.
W najbliższych tygodniach sytuacja powinna pozostać względnie stabilna, jednak na początku października możliwy jest niewielki spadek cen z powodu utrzymującego się słabego popytu, nawet przy ewentualnym utrzymaniu ceny propylenu w kolejnym miesiącu.
Dyskusje dotyczące potencjalnego wprowadzenia zerowej stawki celnej na amerykańskie towary przemysłowe wprowadzają dodatkową niepewność i nastrój pesymizmu wśród uczestników rynku. Z drugiej strony, obowiązująca 15% taryfa na europejskie samochody i części samochodowe od kilku miesięcy negatywnie oddziałuje na rynek regionalny.
Rynek homopolimerów:
- Popyt pozostawał niski, jednak niektórzy traderzy zauważyli, że sprzedaż materiału przebiegała lepiej niż w przypadku polietylenu;
- Najczęściej nabywcami byli producenci folii i opakowań dla branży AGD.
Rynek kopolimerów:
- Aktywność była niska; niektórzy traderzy określali sytuację jako „ciszę” na rynku;
- Nabywcami kopolimerów byli głównie producenci folii spożywczej oraz pojemników.