Europejski przemysł tworzyw: licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze

Europejski przemysł tworzyw:…

W końcówce drugiej dekady XXI wieku europejski przemysł tworzyw sztucznych stanął przed wyzwaniami na wielu frontach. Jak wieszczą niektórzy, gospodarka po prostu się załamuje; przedłużające się zamieszanie związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wywołuje od dłuższego już czasu fale powracających niepokojów; chwieją się główne rynki eksportowe; a zaostrzające się postawy konsumentów wobec opakowań z tworzyw sztucznych prowadzą do pośpiesznych - czasami nawet krytycznie ocenianych - działań legislacyjnych wytyczających drogę ku gospodarce o obiegu zamkniętym.

Gospodarka niemiecka, będąca tradycyjnie siłą napędową Europy, jest w kryzysie, niektórzy uważają wręcz, że znalazła się "na kolanach”. Zdaniem analityków z firmy konsultingowej IHS Markit, niemiecki sektor produkcyjny jest wyraźnie pogrążony w głębokiej recesji, zaś jedno z badań przeprowadzonych wśród kadry zarządzającej przemysłu wykazało, że produkcja przemysłowa spadła w marcu br. poniżej i tak mizernych oczekiwań. 

Niemcy wcale nie są w swoich problemach osamotnione. W rzeczywistości, średni wskaźnik aktywności finansowej (PMI) dla strefy euro (19 krajów, w których obowiązuje ta waluta) wynosi obecnie poniżej 50. (Wskaźnik PMI jest jednym z ważniejszych wskaźników, który pomaga w ocenie tego, co się dzieje w gospodarce. Każdy odczyt powyżej 50 punktów oznacza poprawę nastrojów w branży. Odczyt poniżej 50 punktów analogicznie oznacza pogorszenie nastrojów w branży). Spośród czterech największych gospodarek europejskich tylko Hiszpania notuje obecnie wynik dodatni. Niektórzy analitycy oczekują, że być może PKB w strefie euro wzrośnie w tym roku, choć raczej nie będzie to imponujący wzrost. 

- Z drugiej strony sprzedaż przemysłu przetwórstwa tworzyw sztucznych w Niemczech wzrosła w ubiegłym roku o ponad trzy procent, rosnąc mniej więcej dwa razy szybciej niż PKB - zauważa Oliver Möllenstädt, dyrektor wykonawczy GKV, Niemieckiego Stowarzyszenia Przetwórców Tworzyw Sztucznych. - Jest to dość niezwykłe, zważywszy że nasza gospodarka działa przecież w coraz bardziej niepewnej sytuacji międzynarodowej.

Jednak, jak dodaje Möllenstädt, solidny wzrost w dużej części przemysłu "nie może przesłaniać faktu, że przemysł tworzyw sztucznych stoi w obliczu poważnych wyzwań". Debata w mediach na temat obecności odpadów tworzyw sztucznych w środowisku, niekiedy bardzo emocjonalna, ma ogromny wpływ na przedsiębiorstwa przetwórstwa tworzyw sztucznych". 

Möllenstädt twierdzi, iż coroczne badanie opinii publicznej przeprowadzone przez GKV wykazało, że sytuacja związana ze społecznym odbiorem tworzyw sztucznych miała negatywny wpływ na zdecydowaną większość przedsiębiorstw. - Naszym zdaniem dotychczasowy przebieg debaty politycznej i publicznej zmierza w złym kierunku. Komisja Europejska i rządy krajowe próbują zająć się obawami konsumentów za pomocą symbolicznych gestów, takich jak ograniczenia dotyczące wyrobów jednorazowego użytku (SUP) i toreb foliowych. Strategia ta może uciszyć debatę publiczną w perspektywie krótkoterminowej i sprawiać wrażenie dużej aktywności, ale nie jest skuteczna w interesie środowiska i zrównoważonego rozwoju - podkreśla dyrektor GKV.

- Przemysł tworzyw sztucznych w Europie stoi przed wyzwaniem - mówi Martin Wiesweg, dyrektor ds. tworzyw (PS, EPS i PET) w IHS Markit. - Sektor przez wiele lat doświadczał umiarkowanego, ale stałego wzrostu. Inwestował w innowacyjność produktów i procesów, tworzenie miejsc pracy i wartości dodanej w zakresie funkcjonalności, wygody i estetyki życia ludzi. Jednak obecnie, społeczeństwo coraz bardziej się od niego odwraca. U podstaw tego negatywnego wizerunku przemysłu tworzyw sztucznych leży przede wszystkim ogromny problem odpadów. Zarówno konsumenci jak i rządy europejskie jednoczą się w walce przeciwko tworzywom sztucznym, wprowadzając szeroko zakrojone środki mające na celu ograniczenie ich stosowania i ścisłe wdrożenie hierarchii postępowania z odpadami - mówi Wiesweg. - Fakt, że władze są skłonne zaryzykować znaczne koszty i niedogodności dla konsumentów, jest świadectwem tego, jak bardzo osłabło zaufanie społeczeństwa do tworzyw sztucznych.