Igrzyska w Vancouver i tworzywa sztuczne

W 1970 r. zamiast stosowanego do tej pory tworzywa S - glass wprowadzono tańsze E - glass o podobnych właściwościach. W późniejszym okresie następuje prawdziwy boom nowości materiałowych. Firmy łączyły włókno szklane z włóknem węglowycm, kevlarem. Ilości nowych rozwiązań nie sposób opisać. Praktycznie każda z firm posiadała własne patenty i własne materiały. Ze znaczących zmian warto odnotować zastąpienie prasowanego na gorąco polietylenu, używanego w produkcji ślizgów na rzecz wytłaczanego polietylenu znacznie prostszego w produkcji.

Tyle opowieści na temat prób zaimplementowania tworzyw do narciarstwa. Aż do 1974 r. to narty z przewagą drewna pozostawały asortymentem, z którego korzystali sportowcy. Wszystko zmieniło się podczas Mistrzostw Świata w szwedzkim Falun. To tam po raz pierwszy w biegach narciarskich użyto sprzętu opartego na tworzywach sztucznych. Pozwoliło to osiągać większe prędkości – nowe narty były bowiem dużo lżejsze od swoich poprzedniczek. Nowe tworzywa, przede wszystkim polietylen dla części ślizgowej i lekkie tworzywa węglowe dla dziobów i tyłów nart, okazały się dużo bardziej odporne na uszkodzenia. Sprzęt posiadał lepszy poślizg, co dawało się odczuć zwłaszcza na śniegu mokrym. Wyższe miejsca w klasyfikacji przypadły tym zawodnikom, którzy zdecydowali się wykorzystać narty tworzywowe. Od tej pory stare narty drewniane przestały być komukolwiek potrzebne i odeszły do muzeum.

Igrzyska w Vancouver i tworzywa sztuczne


Pisząc o tworzywowym postępie warto też zacytować najlepszgo w dziejach Polski narciarza alpejskiego Andrzeja Bachledę Curusia, startującego z powodzeniem w latach 70. w slalomach. - Tworzywowe buty weszły w modę w latach 70. i cała światowa czołówka zaczęła z tego wynalazku od razu korzystać. Ja jednak byłem tradycjonalistą i jak idiota nadal jeździłem w butach skórzanych - opowiada Bachleda - Curuś. - Te piękne buty szyto mi ze skóry bawołów afrykańskich i wydawało mi się, że nic lepszego nie da się w narciarstwie wymyślić. Moi rywale już dawno przesiedli się na tworzywa, a ja byłem ostatnim Mohikaninem epoki skórzanej w narciarstwie. Poszedłem więc po rozum do głowy i sięgnąłem po to nowoczesne tworzywowe obuwie, bo już za dużo zacząłem przegrywać w skórzanych kamaszach..

Warto przyjrzeć się bliżej zastosowaniu tworzyw przy budowie nart. Wszystkie prawie współczesne narciarskie ślizgi są wykonane z polietylenu skrótowo zwanego p-texem. Odróżniamy dwa podstawowe rodzaje P-tex. Pierwszy gatunek to P-tex utwardzany, drugi gatunek to P-tex wytłaczany. Pozostałe typy P-texu to mutacje powyższych typów powstałe w wyniku dodanie substancji uszlachetniających, np. grafitu.

Czym jest zatem p-tex?

Jest to tworzywo sztuczne złożone z wielu mikroskopijnej wielkości cząstek, dwóch typów wymieszanych ze sobą. Pierwsze to twarde nie absorbujące praktycznie nic kryształki, drugie to bezpostaciowe, amorficzne twory wchłaniające z chęcią podawane im środki, np. smary. Różnica pomiędzy p-texami utwardzanymi a wytłaczanymi polega na różnej proporcji wyżej wymienionych cząstek w ślizgu. Utwardzany p-tex zawiera ok. 60 proc. składnika amorficznego i 40 proc. krystalicznego. W p-texie grafitowym zawartość krystalicznego wynosi ok. 20 proc., a reszta to grafit. Wytłaczany p-tex zawiera 40 proc. składnika amorficznego i 60 proc. krystalicznego. Oczywiście dla celów zawodniczych p-texy wykonywane są w różnych wariantach i o różnych twardościach.

Czytaj więcej: